9 czerwca 2016 w Białymstoku Przemysław Wipler relacjonował rozmowę jaką odbył z jarosławem kaczyńskim w czasie kiedy jeszcze był członkiem piss. Wygląda na to, że pomysł o którym jest rozmowa nie upadł i jest powoli wdrażany.
JK: Panie pośle, a Pan wie, że jak my wygramy wybory to są takie miejsca w których urzędników będzie więcej, dużo więcej!
PW: Tak? Jakie panie prezesie?
JK: Służba więzienna. Trzy razy więcej, bo trzy razy więcej ludzi pójdzie siedzieć.
PW: Obecnie jest w więzieniu ok 100 tys. osób, dla kolejnych 60 tys. osób nie ma miejsca, a pan chce posadzić dodatkowe 300 tys. ludzi?
JK: Panie pośle, mamy plan. To się Panu spodoba jako człowiekowi o poglądach liberalnych, bo my, ze śp. aleksandrem szczygło i ministrem ziobro zrobiliśmy taki audyt jednostek poradzieckich i tam bardzo niskimi nakładami możemy takie wielkie kompleksy więzienne pobudować. I Panu się to spodoba, bo my dalibyśmy to prywaciarzom do zrobienia w partnerstwie publiczno prywatnym, bo nikt nam tego tak szybko z tego więzień nie zrobi jak prywatni.
PW: Ok. panie prezesie, ale osadzenie jednego człowieka kosztuje 30 tys. zł rocznie. Płacimy obecnie 3 miliardy na więźniów. Trzebaby znaleźć nowe 9 miliardów.
JK: Panie pośle, ja w Pana wierzę. Pan znajdzie te pieniądze.
PW: Ok. Pieniądze znaleźliśmy, budynki znaleźliśmy, ale sądy nie skażą panu nagle 300 tys. nowych ludzi.
JK: I w tym jest problem. Dlatego będziemy musieli coś potrząsnąć tymi sędziami, a aby to zrobić będziemy musieli coś zrobić z trybunałem konstytucyjnym.
sceptyk
Źródło poprosimy
kamil ja
cie ch** żeby nie zakląć to tak jakby cały białystok zamknąć wraz z kobietami starcami i dziećmi…
Radek
Brzmi to zatrważająco, trzeba mieć nadzieję że nie zostanie to zrealizowane