Wytryski w norweskiej szkole

Zadanie z norweskiej szkoły dla 6 latka. Podręcznik uczy czytać i pisać. Dzieci przerabiali literkę E, a zadanie polegało na wypisaniu z obrazka wszystkich rzeczy na literkę E. Więc dziecko z pomocą mamy napisało „elefant” czyli słoń i „epler” czyli jabłka. Autorzy zadania jednak zadbali, aby na obrazku znalazło się więcej słów na literę e. Znajdziecie tam „ereksjon” czyli wzwód, a także „ejakulasjon” czyli wytrysk.

A tutaj macie link do szkoły z której pochodzi to zadanie:
www.trondheim.kommune.no/breidablikk-skole/

Parafrazując Franciszka, warto się zastanowić czy kogoś kto wysyła dziecko do państwowej, zwłaszcza norweskiej szkoły, ciągle możemy nazywać rodzicem.

elefant (1)

2 komentarze

  1. Radek

    Jako rodzic czuję się zaniepokojony, wiem że podobny, może nie na taką skalę, u nas też istnieje. Tutaj powinna zapalić się czerwona lampka każdemu rodzicowi/opiekunowi. A strach pomyśleć do czego jeszcze te organizacje mogą się posunąć. Może płód powinien być poddawany takiej indoktrynacji:(

  2. Przemek

    A jak rodzic nie chce uczyć dziecka takich rzeczy w takim wieku to jest erekcjofobem i wytryskofobem. Takim ciemnogrodzkim rodzicom porządna norweska władza zabiera dzieci, bo wie lepiej, czego trzeba uczyć dzieci w takim wieku.

Dodaj komentarz